Górnictwo istnieje i funkcjonuje na terenie Polski już od szesnastego wieku. Nic więc dziwnego, że przez ten czas zdążono już niesamowicie rozwinąć związany z nim przemysł i rozmaite technologie. Za szeroko rozwinięte można uznać jednak również ciekawe, górnicze tradycje. Jedną z nich jest skok przez skórę.
Według starego zwyczaju ma to być ceremonia, podczas której stare strzechy przyjmują nowicjuszy do stanu górniczego. Polega ona na przepasaniu delikwenta skórą, a następnie skoku przez nią, według starego, górniczego zwyczaju. Obecnie nie odchodzi się od tej tradycji – ciągle jest praktykowana podczas Karczm Piwnych. Chętnie biorą w niej udział również studenci, rozpoczynający naukę na kierunkach związanych z górnictwem.
Czasami skok przez skórę praktykowany jest także przez adeptów zawodu hutnika. Ceremonii skoku przez skórę nie może przeprowadzić każdy. Zgodnie z tradycją prowadzi ją tak zwany Lis Major. Funkcję tę pełni zawsze doświadczony, często emerytowany i zasłużony górnik.
Nazwa ta nawiązuje do historii górniczego zawodu. Dawniej każdy pracownik kopalni w swoim wyposażeniu, oprócz kilofa, łopaty i oskarda, posiadał również lisią skórę, wykorzystywaną do rozmaitych celów.