Nie zawsze jest tak, że przemysł to wielkie hale produkcyjne, ogrom maszyn i setki pracowników uwijających się jak mrówki. Bardzo duże znaczenie dla gospodarki mają także znacznie mniejsze zakłady, które zatrudniają po kilkanaście lub kilkadziesiąt osób, a bywa tak, że funkcjonują jako firmy rodzinne, gdzie ludzi jest niewiele. Czy drobny przemysł ma zatem rację bytu? Zdecydowanie tak, ponieważ nie wszystkie dobra, na które jest rynkowy popyt są w stanie wytworzyć wielkie fabryki. Bardzo często trzeba się wykazać większą dozą precyzji, niektóre prace wykonywać ręcznie i ogólnie podejść do tematu ze sporym rozmysłem.

W realiach masowej produkcji odbywającej się pod presją czasu nie ma takich możliwości. Niewielkie podmioty nie są w stanie wytworzyć wiele miejsc pracy, ale jeśli w strukturze gospodarki takich firm jest wiele, to ich wkład w zatrudnienie jest całkiem spory. Ważne, aby właściciele takich przedsiębiorstw mieli szansę swobodnie rozwijać działalność. Pomoże w tym państwo nie rzucając formalnych i fiskalnych kłód pod nogi.